Nie jestem patriotą...

 Taki tytuł nie bez powodu.

Spędziłem kilka dni w Szwajcarii. Minął rok od początku pandemii w Polsce. Przebywając w innym kraju zastanawiam się jak wielkim zadupiem jest Polska. Niby się rozwijamy i niby 'idziemy' do przodu, ale...

Od 20 lat nadal siedzimy jak ciemnogród pod jakimś drzewem. Ciekawe że wstępując do Unii myśleliśmy że coś się zmieni. Coś tam się zmieniło, ale nie tylko wyjazd do Szwajcarii to pokazał. Bywałem na szkoleniach w Hiszpanii, we Włoszech , bywałem na urlopach w innych miejscach, ale to w jaki sposób rozwija się kraj obok nas i w jaki sposób sobie tu radzą - bo raptem 800 km od naszej granicy nie mogę się nadziwić.  Nie jestem marudą czy narzekaczem bo po prostu robię swoje mimo wielu przeciwnościom z jakimi się spotykam od podatków po system zatrudniania czy wynagrodzenie. 

Gdy dotarłem do Szwajcarii na urlop nie mogłem wyjść z podziwu przez 5 dni że nikt o żadnej coronie nie mówi. Tak - knajpy mają jedzenie na wynos - to prawda, ludzie chodzą w maseczkach i są miejsca do dezynfekcji. Ale to wszystko... żadnej popieprzonej kontroli, jakichś pomiarów temperatury.. ludzie są w pełni świadomi, sami się nie pchają na siłę w tłum. Żyją normalnie..

Pierdolnik napędzony w Polsce po prostu pogrąża wszystko. Ludzie żyją w jakimś letargu i strachu. Wszędzie info o coronie , zamykanie, otwieranie, pomiary, zamykanie, otwieranie.. bez sensu. Do niczego to nie prowadzi. Gospodarka pada, ludzie łapią depresją a dzieci pierdolca dostają..a te głąby nic nie widzą.. zresztą- od 20 lat nikt nie potrafi kraju rozwijać, patrząc na to co robią wszystkie władze to jakaś paranoja. Kilka przykładów : autostrady 25 lat temu miały system automatycznego przejazdu, większość bramek obecnie jest bezobsługowa - pełna automatyka. W Polsce siedzą jakieś Zośki i kasują ludzi - po co te Panie??? Prezydent miasta sam nie wie ile ma mieszkań.. ciekawe. Powstał tunel - 2 km - fajnie. Ale 'Centrum zarządzania tunelem' ?? Mistrzostwo tworzenia niepotrzebnej struktury. Gdyby nie fakt przejazdu przez kilometrowe tunele w Austrii, Włoszech czy Szwajcarii.. Pełna automatyka, u nas - nie - będziemy trwonić pieniądze na picie kawy jakichchś ziomków w budyneczku. Nie mówiąc że mam znajomą co w urzędzie pracuje i od kilku miesięcy nie ma zleceń a etacik jest.. paranoja.

Ale to nie moja sprawa, raczej chodzi o to że WSZYSCY napychają własną dupę i Rodzin nie patrząc na dobro innych. My jak te barany słuchamy wszystkiego a narzucają różne ograniczenia które nie mają sensu. Po pobycie w innym kraju tak po prostu to widzę.

Dlatego patriotą nie jestem.. i nie rozumiem jak Polacy będący za granicą mówią - ZA POLSKĘ !!! - żenada.. siedzą za granicą na innych zasadach, żyjąc po prostu w innym świecie, nie mając pojęcia co tak naprawdę dzieje się w nadzym kraju. Przyjadą i powiedzą - o poprawiło się.. masakra - bo i tak nie wiedzą co tak naprawdę tutaj się dzieje. Gospodarność jest poniżej wszelkich oczekiwań - niezależnie od opcji.

To moje zdanie i moje obserwacje. A wiem że za szczerość zbiera się baty. Ale mi to nie przeszkadza ... zawsze byłem szczery i kontrowersyjny


Pozdrawiam Wszystkich

Komentarze

  1. Prawda , choć ja żyje w Norwegi 7 lat i widzę ze jest w pl coraz gorzej . Takie moje zdanie . W No tez jest virus ale nikt nas nie straszy , tylko proszą : o maseczki, i dystans , a nie gromadzenie się na małej powierzchnie dużo ludzi . Ale wszystko to zalecenia , a nie nakazy i zastraszanie . Prawie wszyscy się stosują bo jak ktoś prosi i tłumaczy ze chodzi o dobra zbiorowe to inaczej działa na ludzi .

    OdpowiedzUsuń
  2. Prawda , choć ja żyje w Norwegi 7 lat i widzę ze jest w pl coraz gorzej . Takie moje zdanie . W No tez jest virus ale nikt nas nie straszy , tylko proszą : o maseczki, i dystans , a nie gromadzenie się na małej powierzchnie dużo ludzi . Ale wszystko to zalecenia , a nie nakazy i zastraszanie . Prawie wszyscy się stosują bo jak ktoś prosi i tłumaczy ze chodzi o dobra zbiorowe to inaczej działa na ludzi .

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Do biegów ultra ( po górach ) NIE trzeba ‘biegać’

100 mil to jednak spory dystans..jak to było w Słowenii

Silne nogi.. silna głowa.. jak minęło kolejne wyzwanie w Słowenii